wtorek, 17 lipca 2018

GMINNA KOMISJA URBANISTYCZNO-ARCHITEKTONICZNA

W połowie czerwca br., zarządzeniem nr 98/2018 burmistrz Mogilna powołał cztero osobową Gminną Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną w skład której wchodzi dwóch urbanistów. To bardzo ważne. Komisja ta jest organem doradczym Burmistrza Mogilna w sprawach urbanistyki, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz architektury.

Dobrze się stało, że taka komisja powstała. Choć jest to tylko ciało doradcze burmistrza, to jednak głęboko wierzę, że zarówno burmistrz, jak i radni rady miejskiej będą wsłuchiwać się w merytoryczne zaopiniowanie projektów uchwał, zarządzeń i innych dokumentów związanych z urbanistyką, planowaniem i zagospodarowaniem przestrzennym oraz architekturą.

Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, jak ważne jest planowanie przestrzenne i późniejsze zagospodarowanie terenu wraz z tworzoną tam architekturą. Nie znam przypadku, gdzie inwestor np. domku jednorodzinnego, po jego wybudowaniu i oddaniu do użytku byłby w 100% zadowolony z funkcjonalności domu. Raz zabudowany teren, często w chaosie przestrzennym praktycznie na lata blokuje rozwój danego obszaru, utrudnia komunikację, staje się przekleństwem dla mieszkańców. Pisałem o tym wielokrotnie.
          
Mogilno ma urokliwe położenie, dużo zieleni, jezioro w centrum miasta, rzeka i …. wielu nam tego zazdrości. Tymczasem układ i zabudowa miasta, pojedyncze ciągi komunikacyjne bez alternatyw tworzą  problemy, zwłaszcza w okresie szczytów komunikacyjnych, a słynne „mogileńskie rondo” w centrum miasta każdemu nowemu kierowcy sprawia olbrzymie trudności.
          
Na co dzień na przykład nie zastanawiamy się nad tym, że jedynym miejscem, w którym zachodnia część miasta i gminy może komunikować się z wschodnią częścią miasta i gminy są bliźniacze mostki nad rzeką Siecienicą, zwaną przez nas Panną. Mostki po prostu są i tyle! A gdyby nagle przejazd przez nie był niemożliwy, to co dalej? Podobnie, jedynym przejazdem przez linię kolejową Poznań-Inowrocław jest wiadukt nad torami (ew. awaryjnie pobliskie przejście dla pieszych w ciągu ul. Gen. Hallera – ul. Padniewska ). Powie ktoś: można jechać drogami poprzez Wyrobki i Stawiska. Tak! Tylko jakimi drogami? Gruntowymi? Dlatego liczę bardzo, że powstała Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna nie będzie tylko działała doraźnie, ale też perspektywicznie. Myślę też, że urbaniści zasiadający w tej Komisji przekonają radnych i burmistrza do zmian niektórych niefortunnych decyzji (całe szczęście, że dotąd nie zrealizowanych – ale o tym za chwilę).
          
Wydaje się, że Gminę Mogilno stać na opracowanie miejscowych, szerokich jednocześnie planów zagospodarowania przestrzennego np. dla Świerkówca i wzdłuż obwodnicy Mogilna, zwłaszcza na odcinku od Ronda im. Generała Dowbor-Muśnickiego do skrzyżowania z ulicą Niezłomnych. Brak takiego planu uniemożliwia prawidłową zabudowę i zagospodarowanie terenu z zaznaczeniem odpowiednich dróg osiedlowych i tych „większych” wyprowadzających ruch z tego terenu ( przecież nie ma takich możliwości i nie może być, aby każdy, kto pobuduje przy obwodnicy np. warsztat naprawy aut czy wulkanizacyjny, miał bezpośredni wyjazd na obwodnicę ).
          
Uważam, że jednym z ważniejszych zadań wspomnianej Komisji, jest wydanie opinii o zmianie planów (marzeń?)  związanych z zagospodarowaniem terenu – tzw. łąki pomiędzy ul. Jana Kilińskiego, a nowo powstałą ulicą-łącznikiem ul. Jana Kausa z ul. Padniewską. Parę lat temu burmistrz Mogilna i pewna grupa radnych wpadli na pomysł, aby teren ten  zagospodarować na …. kolejny park w Mogilnie, dodam, że bardzo duży park! Burmistrz posiłkował się kilkoma opiniami „za” parkiem. Nie znam przypadku, aby w dzielnicy domków jednorodzinnych powstawał park. Wydaje się, że jest to pomysł wysoce niefortunny, jako że plany zagospodarowania przestrzennego, jakie obowiązywały do 2000 r. uwzględniały w tym miejscu szerokopasmową ulicę łączącą wiadukt na wprost do ul. Padniewskiej. Wojewódzkie Biuro Planowania Przestrzennego w Bydgoszczy już bardzo dawno zauważyło taką potrzebę, aby ruch z wiaduktu w kierunku zachodnim rozdzielić poprzez ulicę Kilińskiego i nową ulicę w kierunku niedawno pobudowanego łącznika. Urbaniści zaplanowali także szerokie pasy zieleni wzdłuż tej ulicy, które miałyby na celu stworzenie barier ochronnych w stosunku do zabudowy jednorodzinnej ul. Gen. Taczaka i ul. 11 listopada. Czy tak się stanie? Czy Komisja, swoim autorytetem i fachowością przekona do zmiany planu zagospodarowania? Pożyjemy, zobaczymy. Jednak nie wyobrażam sobie aby krótka, wąska uliczka Kilińskiego była jedynym łącznikiem wiaduktu z dzielnicą zachodnią, przemysłową i zachodnią częścią gminy.


1 komentarz:

  1. Przedmiotem działalności komisji, ciała urbanistyczno-przestrzenno-planistycznego jest PRZYSZŁOŚĆ, nie teraźniejszość. Tego typu ciało(-a) ma za zadanie nadawanie trendu, modelowanie, sterowanie rozwojem w przyszłości – obojętnie bliskiej czy dalekiej. Planowaniem po prostu. Od teraźniejszości są urzędnicy miejscy, gminni, powiatowi… etc. To oni koordynują i weryfikują zgodność dzisiaj z proponowanym jutrem. Każda struktura samorządowa winna mieć albo swoją własną formę planistyczną, albo ustaloną współpracę z zewnętrznym organem tego typu. Żadna decyzja znacząca dla danego rejonu będącego w gestii danego samorządu nie powinna być podejmowana bez koordynacji z taką komórką i efektami jej analiz etc.
    Spodziewać się należy, że rondo było planowane lata wcześniej, w ramach planu zagospodarowania, a nie powstało ad hoc, spontaniczną decyzją grupy aktualnie będącej u władzy samorządowej.

    OdpowiedzUsuń

DOŚWIADCZENIE W SŁUŻBIE LUDZIOM

Po wielu zachętach, namowach zdecydowałem się kandydować na radnego Rady Miejskiej w Mogilnie. Moim marzeniem jest, aby w nadchodzą...