czwartek, 26 lipca 2018

KRZYSZTOF JAKUBIK (1951 – 2018)


Drogi Krzysztofie! To nie tak miało być! Nie tak się umawialiśmy kwietniu, wiosną tego roku. Przecież obiecałeś, że dopilnujesz całej oprawy, całej małej architektury wokoło Pomnika Powstańca Wielkopolskiego w Mogilnie, Pomnika, którego jesteś Twórcą... Odszedłeś w miniony poniedziałek 23 lipca, praktycznie w przeddzień Twoich imienin. Pozostawiłeś po sobie wiele trwałych Pomników, a w samym tylko Mogilnie wiele swoich dzieł, prac rzeźbiarskich m.in. Pomnik Księdza Prałata Piotra Wawrzyniaka w mogileńskim parku (projekt cokołu – mogilnianin Stanisław Ruta), Obelisk poświęcony Świętemu Janowi Pawłowi II na rynku, Tablicę poświęconą Kurtowi Lewinowi i teraz Pomnik Powstańca! Pobliskie Strzelno i Trzemeszno też korzystało z Twoich rzeźbiarskich prac. Byłeś też projektantem i twórcą wielu setek okolicznościowych medali m.in. z okazji 100 lecie harcerstwa na ziemi mogileńskiej. Docenili Ciebie Twoi koledzy „po dłucie”. Byłeś przez wiele lat wiceprezydentem zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Rzeźbiarzy w Warszawie, a Twoje prace są w licznych galeriach i prywatnych domach nieomal na całym świecie.



Z Krzysztofem poznaliśmy się zupełnie przypadkowo w 1997 roku. Wówczas to pod egidą Polskiego Stronnictwa Ludowego zawiązał się w Mogilnie Komitet Budowy Pomnika ks. Piotra Wawrzyniaka. Jako długoletni wiceprezes Zarządu Miejsko-Gminnego PSL w Mogilnie i zastępca burmistrza Mogilna miałem wówczas zaszczyt być członkiem tego Komitetu. Trwały poszukiwania wykonawcy Pomnika. I tak, poprzez moją poznańską Rodzinę, poznałem Krzysztofa, człowieka niezwykle skromnego, spokojnego, ciepłego, wrażliwego, słuchającego drugiego człowieka, Wielkopolanina z krwi i kości. Był dumny z faktu, że będzie mógł tworzyć pierwszy na świecie pomnik poświęcony księdzu prałatowi Piotrowi Wawrzyniakowi. To wspaniałe dzieło było zaczynem do powstania rok później (1999) drugiego pomnika ks. Wawrzyniaka w Śremie, którego także  był autorem. Również w pobliskim Trzemesznie zaproszono Krzysztofa do wykonania popiersia Hipolita Cegielskiego, znamienitego Polaka, patrioty, Wielkopolanina i przemysłowca urodzonego w podtrzemeszeńskich Ławkach (1813-1868).  Później przyszedł czas na inne Jego dzieła, dzięki którym na trwale związał się z ziemią mogileńską. Spod Jego ręki wyszły spiżowe tablice upamiętniające m.in. Kurta Lewina (Mogilno), dra Jakuba Cieślewicza, Halinę Gorlachową, Antoniego Słowińskiego i Franciszka Pruczkowskiego (wszystkie w Strzelnie). 


Bardzo przeżywał zlecenie wykonania tablicy-monumetu poświęconego zmarłemu papieżowi Janowi Pawłowi II, który to pomniczek stanął na mogileńskim rynku w rocznicę śmierci Ojca Świętego (2006). 

Aż nadszedł rok 2017, w którym ogłoszono konkurs na zaprojektowanie i wykonanie  Pomnika Powstańca Wielkopolskiego w Mogilnie. Krzysztof Jakubik wygrał ten konkurs. W kwietniu 2018 r. w Jego poznańskiej pracowni przedstawiciele Komitetu Budowy Pomnika dokonali formalnego odbioru modelu pomnika w skali 1:1, a następnego dnia model został przewieziony do odlewni metali na Śląsku. Wtedy ostatni raz widziałem się z Krzysztofem. Wszyscy wiedzieliśmy, że chorował, cierpiał, a tak bardzo chciał żyć i tworzyć nadal swoje dzieła. Później, parę razy rozmawiałem telefonicznie z Nim. Nie skarżył się.

W poznańskiej pracowni Krzysztofa Jakubika, stoją od lewej: Marian Przybylski, Przemysław Majcherkiewicz, Stanisław Jasiński, Leszek Duszyński, Andrzej Jakubowski, Jan Szymański i Marian Weber.
W pozycji siedzącej autor Pomnika - artysta rzeźbiarz Krzysztof Jakubik.
Pogrzeb śp. Krzysztofa Jakubika, artysty rzeźbiarza odbędzie się na cmentarzu junikowskim w Poznaniu w nadchodząca środę, 1 sierpnia o godz. 13.15. 
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie!
Przyjacielu! Będzie mi Ciebie brakowało.

wtorek, 17 lipca 2018

GMINNA KOMISJA URBANISTYCZNO-ARCHITEKTONICZNA

W połowie czerwca br., zarządzeniem nr 98/2018 burmistrz Mogilna powołał cztero osobową Gminną Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną w skład której wchodzi dwóch urbanistów. To bardzo ważne. Komisja ta jest organem doradczym Burmistrza Mogilna w sprawach urbanistyki, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz architektury.

Dobrze się stało, że taka komisja powstała. Choć jest to tylko ciało doradcze burmistrza, to jednak głęboko wierzę, że zarówno burmistrz, jak i radni rady miejskiej będą wsłuchiwać się w merytoryczne zaopiniowanie projektów uchwał, zarządzeń i innych dokumentów związanych z urbanistyką, planowaniem i zagospodarowaniem przestrzennym oraz architekturą.

Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, jak ważne jest planowanie przestrzenne i późniejsze zagospodarowanie terenu wraz z tworzoną tam architekturą. Nie znam przypadku, gdzie inwestor np. domku jednorodzinnego, po jego wybudowaniu i oddaniu do użytku byłby w 100% zadowolony z funkcjonalności domu. Raz zabudowany teren, często w chaosie przestrzennym praktycznie na lata blokuje rozwój danego obszaru, utrudnia komunikację, staje się przekleństwem dla mieszkańców. Pisałem o tym wielokrotnie.
          
Mogilno ma urokliwe położenie, dużo zieleni, jezioro w centrum miasta, rzeka i …. wielu nam tego zazdrości. Tymczasem układ i zabudowa miasta, pojedyncze ciągi komunikacyjne bez alternatyw tworzą  problemy, zwłaszcza w okresie szczytów komunikacyjnych, a słynne „mogileńskie rondo” w centrum miasta każdemu nowemu kierowcy sprawia olbrzymie trudności.
          
Na co dzień na przykład nie zastanawiamy się nad tym, że jedynym miejscem, w którym zachodnia część miasta i gminy może komunikować się z wschodnią częścią miasta i gminy są bliźniacze mostki nad rzeką Siecienicą, zwaną przez nas Panną. Mostki po prostu są i tyle! A gdyby nagle przejazd przez nie był niemożliwy, to co dalej? Podobnie, jedynym przejazdem przez linię kolejową Poznań-Inowrocław jest wiadukt nad torami (ew. awaryjnie pobliskie przejście dla pieszych w ciągu ul. Gen. Hallera – ul. Padniewska ). Powie ktoś: można jechać drogami poprzez Wyrobki i Stawiska. Tak! Tylko jakimi drogami? Gruntowymi? Dlatego liczę bardzo, że powstała Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna nie będzie tylko działała doraźnie, ale też perspektywicznie. Myślę też, że urbaniści zasiadający w tej Komisji przekonają radnych i burmistrza do zmian niektórych niefortunnych decyzji (całe szczęście, że dotąd nie zrealizowanych – ale o tym za chwilę).
          
Wydaje się, że Gminę Mogilno stać na opracowanie miejscowych, szerokich jednocześnie planów zagospodarowania przestrzennego np. dla Świerkówca i wzdłuż obwodnicy Mogilna, zwłaszcza na odcinku od Ronda im. Generała Dowbor-Muśnickiego do skrzyżowania z ulicą Niezłomnych. Brak takiego planu uniemożliwia prawidłową zabudowę i zagospodarowanie terenu z zaznaczeniem odpowiednich dróg osiedlowych i tych „większych” wyprowadzających ruch z tego terenu ( przecież nie ma takich możliwości i nie może być, aby każdy, kto pobuduje przy obwodnicy np. warsztat naprawy aut czy wulkanizacyjny, miał bezpośredni wyjazd na obwodnicę ).
          
Uważam, że jednym z ważniejszych zadań wspomnianej Komisji, jest wydanie opinii o zmianie planów (marzeń?)  związanych z zagospodarowaniem terenu – tzw. łąki pomiędzy ul. Jana Kilińskiego, a nowo powstałą ulicą-łącznikiem ul. Jana Kausa z ul. Padniewską. Parę lat temu burmistrz Mogilna i pewna grupa radnych wpadli na pomysł, aby teren ten  zagospodarować na …. kolejny park w Mogilnie, dodam, że bardzo duży park! Burmistrz posiłkował się kilkoma opiniami „za” parkiem. Nie znam przypadku, aby w dzielnicy domków jednorodzinnych powstawał park. Wydaje się, że jest to pomysł wysoce niefortunny, jako że plany zagospodarowania przestrzennego, jakie obowiązywały do 2000 r. uwzględniały w tym miejscu szerokopasmową ulicę łączącą wiadukt na wprost do ul. Padniewskiej. Wojewódzkie Biuro Planowania Przestrzennego w Bydgoszczy już bardzo dawno zauważyło taką potrzebę, aby ruch z wiaduktu w kierunku zachodnim rozdzielić poprzez ulicę Kilińskiego i nową ulicę w kierunku niedawno pobudowanego łącznika. Urbaniści zaplanowali także szerokie pasy zieleni wzdłuż tej ulicy, które miałyby na celu stworzenie barier ochronnych w stosunku do zabudowy jednorodzinnej ul. Gen. Taczaka i ul. 11 listopada. Czy tak się stanie? Czy Komisja, swoim autorytetem i fachowością przekona do zmiany planu zagospodarowania? Pożyjemy, zobaczymy. Jednak nie wyobrażam sobie aby krótka, wąska uliczka Kilińskiego była jedynym łącznikiem wiaduktu z dzielnicą zachodnią, przemysłową i zachodnią częścią gminy.


DOŚWIADCZENIE W SŁUŻBIE LUDZIOM

Po wielu zachętach, namowach zdecydowałem się kandydować na radnego Rady Miejskiej w Mogilnie. Moim marzeniem jest, aby w nadchodzą...