sobota, 30 czerwca 2018

ABSOLUTORIUM



Absolutoria są różne, różniste, jakby to powiedział śp. Bogdan Smoleń (przy okazji produkcji bombek). Tymczasem skupię się na absolutorium dla wójta, burmistrza czy prezydenta. Bo cóż takiego to jest , to absolutorium  w funkcjonowaniu samorządu lokalnego? Ano jest to  stwierdzenie prawidłowości działania finansowego organu wykonawczego (w tym przypadku wójta czy burmistrza ) w określonym przedziale czasowym., a więc np. za miniony 2017 r. W ostatnich tygodniach samorządy lokalne masowo podejmują uchwały związane z udzielaniem absolutorium, Jednym gospodarzom gmin się udaje uzyskać taką akceptację, innym niestety nie.

I tak oto po raz pierwszy w historii tj. od 1990 roku absolutorium nie uzyskali burmistrzowie Strzelna i Mogilna. A wydawało się, że to tylko zwykła formalność, zwłaszcza w przypadku Mogilna. No bo, skoro organ kontrolny, a więc Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy zaopiniowała pozytywnie wykonanie budżetu Gminy Mogilno za 2017 r., to automatem winno być absolutorium dla Burmistrza Mogilna. Tak się jednak nie stało. Tylko 9 radnych było „za”, a 10 było przeciw udzieleniu.

Dlaczego tak się stało? Ano dlatego, że niekoniecznie matematyka, słupki, tabelki są ważniejsze od konkretnych działań, wykonywanych zadań, merytoryki. Bo cóż z tego, że burmistrz Mogilna (ze skarbnikiem) wykonał prawidłowo, matematycznie uchwalony na 2017 r. budżet?  Tak każdy potrafi! To nie jest trudne (tak się tylko wyborcom przedstawia, że jest). Gorzej, gdy trzeba przyłożyć ucho do kamieni, chodników, ulic tego miasta i gminy i wsłuchać się w wołania mieszkańców wspólnoty samorządowej. Burmistrz nie jest alfą i omegą, dlatego powinien też zauważać wnioski, postulaty, interpelacje innych, zwłaszcza radnych spoza jego obozu władzy (nie piszę specjalnie: „opozycji”, bo uważam, że takowej nie ma w radzie miejskiej Mogilna). Burmistrz powinien poważniej traktować ludzi myślących inaczej, a przede wszystkim traktować po partnersku. Nie jest to trudne. Trzeba tylko chcieć. A z tym, w ostatnich latach nie było najlepiej w mogileńskim samorządzie.

Może niektórych dziwić uzasadnienie decyzji klubów radnych PSL i Niezależnych o nieudzieleniu absolutorium. Bo co ma budowa bieżni za blisko 3 mln zł na mogileńskim stadionie do przyklaśnięcia uchwale absolutoryjnej? Ano ma, i to dużo. Nie może być bowiem tak, że burmistrz łamie obietnice złożone radnym i po swojemu kombinuje nad realizacją i finansowaniem sportowej inwestycji. Skoro nie było przyzwolenia radnych, trzeba było poczekać na stosowniejszy moment. Swoją drogą: na bieżnię są kierowane ogromne pieniądze, a na wykonanie 80 metrowego chodnika wzdłuż ul. Kasprowicza, od targu do ul. Ogrodowej, nie ma od 8 lat 20 000 zł. Wiem dlaczego nie ma, bo o chodnik ten interpelują radni PSL, a nie burmistrzowskiej Wspólnoty Samorządowej. Zresztą nie chodzi tu tylko o ten jeden konkretny przykład, bo takich było w ostatnich latach wiele.

Nawiasem: czy może mi ktoś z internautów, bloogerów pokazać przykład miasta, gminy podobnej do Mogilna, gdzie na szeroko pojęty sport z budżetu samorządowego wydaje się grubo ponad 10% !!! , aż 10%,  a gdyby odliczyć z budżetu gminy subwencje i dotacje, to procent ten byłby dużo, dużo wyższy? Ja nie znam takiego miasta.

No i mamy to co się stało. Nie ma absolutorium dla burmistrza Mogilna. Tak długo dzban wodę nosił, aż mu się ucho urwało. Parę lat za późno. Gdyby nie rok wyborczy, to zgodnie z prawem, radni mogliby wnioskować o rozpisanie referendum o odwołanie burmistrza.

I na koniec. Nie zgodzę  się z wypowiedzią jednego z radnych z obozu pro burmistrzowskiego, że „ten ma rację, kto ma większość i nie ma co dyskutować, (…) ten rządzi, kto ma większość”. Kontynuacją tego rozumowania jest: „ burmistrz został wybrany w wyborach bezpośrednich, stąd może wszystko, może sam decydować, bo ludzie mu zaufali”. No tak! To pozostaje pytanie: po co Rada Miejska w Mogilnie? Po co radni? Przecież ludzie też im, radnym zaufali? A może po prostu radni są niepotrzebni?

DOŚWIADCZENIE W SŁUŻBIE LUDZIOM

Po wielu zachętach, namowach zdecydowałem się kandydować na radnego Rady Miejskiej w Mogilnie. Moim marzeniem jest, aby w nadchodzą...